Tasak
Użytkownik
Posty: 61
Skąd: Polańczyk
Wiek: 41
To ja ci powiem na „żywym” przykładzie mojego ojca: stracił kontrolę na tym, jak często pije, pił coraz więcej, a jak nie pił, to dopadał go głod alkoholowy i tak w kółko. Musielismy uciec się do przymusowego leczenia alkoholowego, czyli skierować go przymusowy odwyk do takiego osrodka, który nazywa się AGNUS. Była to trochę długa procedura, ale udało się. Znaleźlismy stronę osrodka: terapiaalkohol.pl/ przegadaliśmy ze specjalistami temat… Ojciec nie pije od jakiś 2 lat, ale wiem, że nada nie jest mu łatwo przejść obok półek z alkoholem, pijących pod sklepem kumpli czy na imprezach, gdzie się pojawia alkohol. Mam wrażenie, ze to jest ciągle taki bąbelek na wodzie… Ale zobaczymy, obym się mylił, na razie ciesze się z tego, co jest